Five Finger Death Punch ma połowę nowej płyty

/ 9 sierpnia, 2016

Zespół Five Finger Death Punch zakończył spór z poprzednią wytwórnią i pracuje właśnie nad następcą albumu „Got Your Six” z 2015 roku. Jason Hook opowiedział o postępach w programie „One on One with Mitch Lafon”.

Zrobiliśmy mniej więcej połowę. Jesteśmy pracoholikami, gdy tylko mogliśmy weszliśmy do studia. Za każdym razem, gdy mówimy o przerwie, naprawdę tak nie czujemy. Gdy po prostu siedzimy na miejscu, czujemy, że zamiast tego moglibyśmy coś robić. Boimy się, że stracimy pęd albo że ludzie zapomną o nas. Zawsze robimy więcej, niż się od nas oczekuje.

Ich fani powinni być przeszczęśliwi. Optymistyczne wieści płyną także o kondycji wokalisty Ivana Moody’ego, który jakiś czas temu nie stronił od używek.

Oczywiście zwracamy uwagę na to, jak radzi sobie Ivan. Każdy porusza się w innym tempie. On lubi pracować od 18 do 5 rano, każdy jest inny i pozwalamy wszystkim robić to, co robią najlepiej, wtedy, kiedy czują się najlepiej. Zawsze tworzymy tony muzyki, on wchodzi do gry, gdy czuje się dobrze, i zaczyna tworzyć swoją część. Teraz czuje się lepiej niż kiedykolwiek, ma się wspaniale.

Na nowy krążek 5FDP jeszcze trochę poczekamy, więc tymczasem łapcie jeszcze teledysk do „Jekyll and Hyde” z „Got Your Six”.

Jeśli brakuje Wam koncertowego Five Finger Death Punch, w ostatnich newsach z tego obozu znajdziecie jeszcze „Bleeding” wykonany na festiwalu w Chicago z bardzo młodą fanką.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także