12 czerwca 2015 roku w Göteborgu Foo Fighters zdążył zagrać tylko dwa utwory, gdy Dave Grohl złamał nogę. Frontman pojechał do szpitala, gdzie otrzymał pierwszą pomoc, wrócił na stadion i… dokończył występ. Niestety ci fani, którzy kupili bilety na kolejne koncerty, m.in. na festiwalach Pinkpop i Glastonbury, już nie mieli tyle szczęścia – zespół je odwołał.
Lekarz zajmujący się złamaniami, a jednocześnie wielki fan amerykańskiego grupy i członek zespołu The Longfaces grającego ich największe przeboje, Andy Murphy, nie widzi przyszłości koncertowej Foo Fighters w zbyt jasnych barwach. Portalowi nme.com opisał stan Dave’a Grohla:
Nie będzie w stanie chodzić normalnie, bez aparatu ortopedycznego, przez co najmniej sześć tygodni. A mężczyźnie, który większość czasu biega szybko po scenie, zajmie pewnie kilka miesięcy, nim wróci do formy.
Doktor opisał też szczegółowo, co stało się frontmanowi w Szwecji, wytłumaczył, że operacja i tytanowa płytka były konieczne i pochwalił kolegów po fachu. Jego zdaniem leczenie przebiega idealnie, a te kilka miesięcy to naprawdę minimum czasu na rehablitację.
Dave Grohl tymczasem przeprosił fanów za odwołanie wszystkich koncertów (na razie do 4 lipca 2015 roku). The Longfaces Andy’ego Murphy’ego i inna brytyjska kapela – UK Foo Fighters starają się choć w części wynagrodzić fanom brak ukochanej muzyki na żywo. W weekend, podczas którego Amerykanie mieli zagrać na Wembley, ten drugi zespół wystąpił naprzeciwko, w klubie Wembley Crystal. Sprawdźcie w „My Hero”, czy było to godne zastępstwo.
9 listopada 2015 roku Foo Fighters ma pojawić się w Polsce. Mamy nadzieję, że do tgo czasu z nogą Dave’a Grohla będzie już dobrze. Aby przyczynić się do tego i podnieść muzyka na duchu, możecie podpisać się na wirtualnym gipsie, który później zostanie wydrukowany i mu wysłany.
ud | fot. Lindsay, CC BY 2.0