Wiele mówi się ostatnio o Chesterze Benningtonie w kontekście dołączenia do zespołu Stone Temple Pilots. Jednak wokalista jednoznacznie zaznacza, jakie są jego muzyczne priorytety i zdradza, jakie ma plany na najbliższe kilka lat. Fani formacji Linkin Park mogą spać spokojnie.
Chester Bennington mówił o całej sytuacji w The Pulse Of Radio:
Powstała tylko EP-ka, ponieważ jestem w Linkin Park. Znam swój grafik, z którego wynika, że jestem zajęty do 2015 roku. Mniej więcej jestem w stanie określić, jak będzie wyglądało moje życie przez najbliższe trzy, a nawet cztery lata. Plus z tego taki, że hipotetycznie wiem, kiedy będę miał czas na pracę z STP. Jednak wszyscy powinni mieć świadomość, że Linkin Park będzie zawsze moim priorytetem.
Przypomnijmy, że Chester Bennington pracował z zespołem Stone Temple Pilots, czego efektem jest EP-ka zatytułowana "High Rise". Powodem tej personalnej roszady i dość nietypowej współpracy było wyrzucenie z zespołu wieloletniego frontmana – Scotta Weilanda.
mg