Kilka dni temu słynny gitarzysta – Carlos Santana – spowodował wypadek drogowy. Uderzył on w zaparkowany na poboczu samochód. Rzecz działa się w jednej z dzielnic Las Vegas. Auto muzyka zostało na tyle uszkodzone, że musiało zostać odholowane. Samemu Santanie szczęśliwie nic poważnego się nie stało. Od kilku dni nie było wiadomo, co było przyczyną wypadku.
Jak przyznał jeden z policjantów z Las Vegas – muzyk został poddany badaniu na zawartość alkoholu we krwi, które wykazało, że w momencie zdarzenia był trzeźwy. Santana przyznał się później, że po prostu zasnął za kierownicą.
Carlos Santana nie tak dawno wystąpił w naszym kraju. Zagrał niesamowity koncert w Dolinie Charlotty (więcej o tym wydarzeniu pisaliśmy TUTAJ).
mg
KOMENTARZE