Kroniki policyjnej na łamach Teraz Rocka ciąg dalszy. Dopiero co informowaliśmy o aresztowaniu Tima Lambesisa, związanym z jego rzekomym zleceniem zabójstwa żony, a już mamy kolejne doniesienia o kryminalnej historii muzyka metalowego.
Allen West, współzałożyciel deathmetalowej legendy Obituary trafił pod koniec marca za kratki (media muzyczne dopiero teraz nagłośniły tę sprawę). Powód? Produkcja i posiadanie narkotyków, a konkretnie metamfetaminy.
Sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby West sam nie zadzwonił na policję. Poinformował on telefonicznie funkcjonariuszy, że dwóch intruzów włamało się do jego domu, a on sam uciekł do lasu. Poprosił również, by Ci przeszukali jego dom w poszukiwaniu nieproszonych gości.
Policja po przybyciu na miejsce zamiast dwóch napastników znalazła sprzęt i chemikalia służące do produkcji metamfetaminy. Allen West pokrętnie tłumaczył się z posiadanych "konstrukcji". Ostatecznie przyznał funkcjonariuszom, że palił i produkował narkotyk.
Laboratorium byłego gitarzysty Obituary , Six Feet Under, Lowbrow, Massacre a obecnie Southwicked zostało zdementowane, a muzyk trafił do aresztu. Sąd ustalił za niego kaucję w wysokości 40 tys. dolarów. To nie są pierwsze problemy Westa z prawem. Gitarzysta spędził już w przeszłości 8 miesięcy w zakładzie poprawczym. Była to konsekwencja prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości.
Redakcja
KOMENTARZE