Bruce Dickinson pokonał niedawno raka. Wpierw odkryto u niego guza u nasady języka, a potem dwa kolejne w karku. Walka z nimi wymagała bardzo dużo energii.
Podczas terapii masz metabolizm jak koliber, w środku jesteś cały ugotowany. Jednocześnie twoje ciało stara się wyleczyć najszybciej, jak to możliwe, więc działa na najwyższych obrotach. To jeden z powodów, dlaczego traci się na wadze. Po prostu twój system jest w rozsypce i powoli wraca do normalności.
Muzyk na łamach najnowszego brytyjskiego „Metal Hammera” dosyć szczegółowo opisuje cały proces zdrowienia. Dzięki temu, co przeszedł, wiele się nauczył.
To jest fascynujące. W zasadzie jestem swoim własnym projektem naukowym.
Bardzo cieszymy się z poczynionych przez wokalistę obserwacji, lecz zdecydowanie jeszcze bardziej z tego, że choroba jest już przeszłością. Jeśli chcielibyście dowiedzieć się o niej więcej z ust samego Bruce’a, obejrzyjcie lipcową rozmowę z BBC.
W maju poinformowano, że Bruce Dickinson jest zdrowy, a Iron Maiden wraca do pracy nad nową płytą. Album „The Book of Souls” ukaże się 4 września 2015 roku, zapowiada ją singiel „Speed of Light”. Po jego premierze zapowiada się naprawdę długa trasa koncertowa.
ud