W 2015 roku muzyczny świat obiegła wieść, że gitarzysta Mastodon, Brent Hinds, nie znosi metalu. W wywiadzie udzielonym „Guitar Player” mogliśmy przeczytać:
Nigdy nie lubiłem heavy metalu. Pochodzę z Alabamy, gdzie gra się country, surf rock, rockabilly i inne takie. Po prostu gdy miałem 20 lat, miałem fazę i myślałem, że to będzie bunt, jak będę grać heavy metal.
Ostatnio jednak Brent ustosunkował się do tych słów, tłumacząc, że zostały one wyjęte z kontekstu:
Powiedziałem, że nienawidzę większości heavy metalu. To prawda, że nie lubię sporej części metalu, bo jest tam sporo gównianego naśladownictwa. Byłem po prostu szczery. A oni wycięli słowo „większości” i napisali „Brent Hinds nienawidzi metalu”. Muszą jakoś przyciągać ludzi, żeby wchodzili na ich stronę, więc wyciągają wypowiedzi z kontekstu. Muszą sprzedawać czasopismo, więc ich rozumiem. Ale nie wciągajcie mnie w to. Z tego powodu rzadko udzielam wywiadów.
Mastodon kończy pracę nad najnowszym albumem, który ma ukazać się na wiosnę 2017 roku. Jak zapowiedział perkusista Brann Dailor, teksty poruszać będą poważne tematy:
Czas to bardzo ważny temat tej płyty. Ile nam go zostało? Co z nim robimy? W mojej głowie odtwarzał się film o aktualnej sytuacji i zacząłem o tym pisać. Starałem się bardzo, by nie była to opowieść ezoteryczna, a osobista i do czego się odnosiła. (…) Jest to chorowaniu na raka, przechodzeniu przez chemioterapię i wszystkich rzeczach z tym związanych. Nie chciałem być dosłowny, ale wszystko tam jest. Możecie czytać między wersami.
rf
