Nie trzeba nikomu przypominać, że najnowszy krążek zespołu U2 zatytułowany "Songs of Innocence" został opublikowany w serwisie iTunes i był dostępny zupełnie za darmo. Fakt, że nie trzeba było za niego płacić wpłynął bezapelacyjnie na jego popularność, ale jak się okazuje… pliki z muzyką pobierały się automatycznie na komórki z zainstalowanym programem iTunes. Oznacza to, że czy ktoś tego chciał czy nie, miał na swoim telefonie "Songs of Innocence".
Przypadek czy celowe działanie? O sprawę został zapytany lider U2, Bono, podczas wywiadu przeprowadzanego z fanami za pośrednictwem Facebooka:
Czy mógłbyś nigdy nie publikować albumu na iTunes, który automatycznie pobiera się (sic!) na komórki użytkowników?
Oops. Przepraszam za to. Miałem ten piękny pomysł i daliśmy się mu trochę ponieść. Artyści są podatni na tego typu sprawy. Odrobina megalomanii, dotyk hojności, nieco autopromocji i obawa, że te utwory, które przecież opowiadają o naszym życiu, mogą być nieusłyszane. Zrobiło się o tym dość głośno.
Nie wiemy, czy zespół sam zdecydował, że sposób publikacji płyty będzie aż tak bezpośredni. Pewne jest jednak, że Irlandczycy wcale nie zyskali na popularności publikując "Songs of Innocence" w ten, a nie inny sposób – fani formacji pewnie byli zadowoleni, inni natomiast potraktowali to jak SPAM i szybko usunęli ze swoich telefonów.
Przypomnijmy, że nowy album U2 wczoraj został opublikowany w konwencjonalnej formie – jako CD, podwójne CD i płyta winylowa.
mg