Do dość nietypowej sytuacji doszło we Francji. Tamtejsze Stowarzyszenie Chorwatów uznało, że słowa muzyka – wypowiedziane jeszcze w ubiegłym roku w magazynie Rolling Stone – są rasistowskie. To o tyle zaskakujący wniosek, że w tym wywiadzie Dylan… krytykował rasizm.
Muzyk mówił wówczas o rasizmie jako o spowalniaczu amerykańskiej gospodarki. Chodzi o fragment:
Jeśli masz w sobie krew posiadacza niewolników, czy członka Ku Klux Klanu, to czarnoskórzy to wyczują. To utrzymuje się aż po dziś dzień. Tak jak Żydzi mogą wyczuć nazistę, czy Serbowie mogą poczuć w kimś chorwacką krew.
Aż do niedawna te słowa nie zwróciły niczyjej uwagi. Jednak chorwacka mniejszość we Francji uznała, że ostatnia część wypowiedzi Dylana jest dla nich krzywdząca i chcą podać muzyka do sądu. Już teraz mówi się, że Dylan zostanie oskarżony o "obrazę i podżeganie do nienawiści".
Co ciekawe, francuskie prawo posiada paragrafy, które mogą zostać wykorzystane w sądzie przeciwko muzykowi. Chodzi oczywiście o zapis sugerujący, że nie można dyskryminować żadnej grupy etnicznej i mniejszości narodowej. Chorwaci zamieszkujący Francję uznali, że stwierdzenie muzyka było niefortunne, ponieważ zbrodni wojennych nie można przypisywać wszystkim obywatelom Chorwacji.
Stowarzyszenie, które nagłośniło sprawę, sugeruje jednocześnie, że nie jest to atak na muzyka, czy pismo. Chodzi o samo sformułowanie, które błędnie zrozumiane, może stawiać mniejszość chorwacką w złym świetle.
Kilka miesięcy temu inny znany muzyk – Roger Waters – został oskarżony o antysemityzm. W tym wypadku chodziło o strój i rekwizyty, których były członek Pink Floyd użył w czasie występu w Belgii. Waters odpowiedział na zarzuty, a sprawa przycichła.
mg