Black Sabbath żegna się obecnie z amerykańskimi fanami. Trasę „The End” zespół zakończy w przyszłym roku w swoim rodzinnym mieście Birmingham. A co będzie po 4 lutym 2017 roku?
Wokalista Ozzy Osbourne myśli o następcy solowej albumu „Scream”. Gitarzysta Tony Iommi ma trochę inne plany, o których opowiedział portalowi Ultimate Classic Rock. Czy wybierze się gdzieś na wakacje po ostatnim koncercie?
Nie, wakacjami dla mnie jest bycie w domu. Jednak nie zamierzam zostawać w domu. Wciąż chcę pisać i grać. Będę też robił coś dla telewizji w Anglii, dla programu „Guitar Star”. Kocham grać, kocham koncerty, po prostu nie mogę już koncertować.
Padło pytanie wprost: co się stanie z Black Sabbath? Czy jest jakaś przyszłość dla zespołu?
Może. Jak powiedziałem, będę coś pisał. Może zrobię coś z chłopakami, może w studiu, lecz bez tras.
Wiosną tego roku gruchnęła wieść, że być może Tony Iommi pracować będzie z Tonym Martinem, wokalistą Black Sabbath w latach 1987–1991 oraz 1993–1997, który ma na koncie pięć studyjnych płyt pod tym szyldem. Czekamy, co z tego wyjdzie.
ud