Jak donosi ABC7, Armstrong został poproszony przez personel lotu z Oakland do Burbank o podciągnięcie opuszczonych spodni. Naoczny świadek zdarzenia powiedział potem, że oburzony rockman odpowiedział: "Nie masz innych rzeczy do roboty? Ja tu tylko, k***a, próbuję siedzieć!". Wobec takiej postawy, Billie Joe został poproszony o opuszczenie pokładu samolotu.
Napisał on potem na swoim twitterze:
"Właśnie wyrzucili mnie z samolotu, bo miałem za nisko opuszczone spodnie! Co do ch**a?! Nie żartuję!"
redakcja
KOMENTARZE