Chyba wszyscy fani Black Sabbath marzyli, by podczas pożegnalnej trasy zespół pojawił się na scenie w oryginalnym składzie, czyli: wokalista Ozzy Osbourne, gitarzysta Tony Iommi, basista Geezer Butler i perkusista Bill Ward.
Grupa niedawno przedłużyła „The End” na 2017 rok. Dodatkowe koncerty odbędą się w styczniu i lutym w Wielkiej Brytanii i Irlandii, po raz ostatni Black Sabbath zagra w swoim rodzinnym mieście Birmingham, jak marzył Tony Iommi. Jakiś czas temu Geezer Butler zasugerował, że Bill mógłby zagrać z nimi właśnie tam.
Chcielibyśmy bardzo, by pojawił się podczas ostatniego koncertu i był częścią tego wszystkiego, ale nie chciał tego zrobić. A ja to rozumiem: nie chciałbym, by ktoś zaprosił mnie tylko na ostatni występ. Wielka szkoda, ale tak właśnie jest.
Perkusista zabrał głos w tej sprawie raz jeszcze. Na Facebooku wraz ze swoją ekipą wydał krótkie oświadczenie.
Widzieliśmy donosy, że Bill zagra z Black Sabbath w Wielkiej Brytanii podczas trasy „The End”. To nieprawda. Chcemy poinformować bezpośrednio: Bill nie zagra z Black Sabbath w Wielkiej Brytanii ani nigdzie indziej na trasie „The End”.
Jak zawsze, dziękujemy za wsparcie i zrozumienie.
Rock na zawsze.
Jedynym zespołem, w którym gra obecnie Bill Ward, pozostaje Day of Errors.
ud