Coś poszło nie tak 5 sierpnia 2016 roku podczas koncertu Guns N’ Roses na trasie „Not In This Lifetime”. Fortepian w Houston podczas wykonania „November Rain” zdecydowanie nie zabrzmiał tak, jak powinien.
Przy pierwszym fałszu Axl Rose skrzywił się i uśmiechnął niemal jednocześnie. Wokalista próbował ciągnąć dalej, ale po prostu nie mógł zrobić tego uszom swoim i publiczności. Wtedy w kierunków techników (lub klawiszowca Dizzy’ego Reeda?) padły te słowa:
Stop! Co to, do cholery, jest?
Nie wyglądał na bardzo zirytowanego. Po minucie kontynuował, nie zawsze wydobywając z instrumentu odpowiedni dźwięk. Na zmianę śmiał się i krzywił. Przed finałem utworu dorzucił jeszcze:
Nie obchodzą mnie ani duchy, ani gremliny, ale prawdopodobnie powinny nauczyć się tego utworu.
Mimo wszystko wybrnął z trudnej sytuacji? Zobaczcie. Na pierwszym nagraniu coś zaczyna się dziać od ok. 4:30, na drugim – przed 2:00.
ud