Do Avenged Sevenfold dołączył właśnie Brooks Wackerman, który tydzień temu zaledwie ogłosił, że odchodzi z Bad Religion. Teraz już wiemy dlaczego.
Frontman M. Shadows w programie radiowym „Talk is Jericho” zdradzil kulisy tego wyboru:
Mówiąc szczerze, Brooks od początku był rozpatrywany. Od czasu, gdy zmarł Jimmy [James Owen Sullivan – pierwszy perkusista grupy] i ktoś musiał z nami nagrać „Nightmare”. Czuliśmy, że Mike był dobrym wyborem i wciąż tak czujemy. Mike wymiatał na nagraniach. Był doskonały. A wtedy nasz menedżer podsunął Brooksa. Miał zobowiązania z Bad Religion i to też było… Ludzie będą patrzeć na niego inaczej, ponieważ dotychczas był perkusistą punkowym.
Człowiek, o którym mowa powyżej, to oczywiście Mike Portnoy, który w 2010 roku, nagrał z Avenged Sevenfold wspomnianą płytę „Nightmare”. Perkusista obecnie zajęty jest The Winery Dogs i Metal Allegiance. Stanęło zatem na tym, na kim stanęło (mimo że muzyków ujął jeszcze bardzo ktoś inny – major armii Stanów Zjednoczonych Chris Hawkins). Zespół może w końcu kontynuować pracę nad siódmym studyjnym albumem.
Pod koniec lipca Avenged Sevenfold ogłosił, iż zakończył współpracę z perkusistą Arinem Ilejayem z powodu „różnic twórczych”. Muzyk grał z nimi przez cztery lata i był współautorem ostatniej płyty grupy „Hail to the King”, która została opublikowana w 2013 roku.
ud