Sęp – polski thriller w reżyserii Eugeniusza Korina z muzyką Archive trafił do kin 11 stycznia. O komentarz poprosiliśmy jednego ze współzałożycieli Archive. Darius Keeler przyznał, że filmu jeszcze nie oglądał… To znaczy – oglądałem fragmenty, które przedstawił nam reżyser, sceny, z których chciał wykorzystać naszą muzykę – powiedzial muzyk. Wydawały się pełne napięcia. Jak w ogóle doszło do współpracy? Po prostu reżyser się do nas zgłosił. Powiedział, że chce wykorzystać nasze piosenki, a ponadto spytał, czy bylibyśmy zainteresowani stworzeniem ścieżki dźwiękowej. Niestety, byliśmy wtedy zajęci pracą nad nową płytą. Dlatego zaproponowaliśmy, że udostępnimy mu instrumentalne wersje nagranych już piosenek. Bez ścieżek wokalnych, żeby mógł je umieścić w filmie.
Muzyka z Sępa od 14 stycznia jest do nabycia pod postacią płyty. A całą rozmowę z Keelerem, odkrywającą kulisy współpracy, zahaczającą także o premierowy album, który muzycy właśnie nagrywają, znajdziecie w lutowym wydaniu "Teraz Rocka".
jor
