Niespodziewanie zespół Red Hot Chili Peppers został zmuszony do odwołania weekendowego koncertu w Los Angeles, a Anthony Kiedis trafił do szpitala. Przez pewien czas nie było wiadomo co dzieje się z muzykiem, ale okazało się, że powodem był atak grypy żołądkowej.
O tym, jak obecnie wygląda sytuacja, wypowiedział się Chad Smith w wywiadzie dla Absolute Radio:
Anthony Kiedis miał grypę żołądkową kilka tygodni temu i ta zaatakowała ponownie. Wraca jednak do zdrowia, więc zagramy już w ten weekend.
Jeszcze na potwierdzenie słów perkusisty prezentujemy zdjęcie, które na swoim Facebooku udostępnił Bartek Koziczyński, nasz redaktor i wieli fan Papryczek:
Wygląda więc na to, że przygotowująca się do promocji nowej płyty ekipa Red Hot Chili Peppers wraca do gry. Przypomnijmy, że album „The Getaway”, zostanie opublikowany 17 czerwca, a promuje go singiel „Dark Necessities”. Muzycy w swoich planach mają również wizytę w naszym kraju.
mg