Wiadomo nie od dziś, że w Aerosmith nie dzieje się najlepiej, a muzycy obecnie skupili się na własnych projektach. Steven Tyler nagrał solowy album utrzymany w stylistyce country, natomiast Joe Perry coraz więcej czasu spędza z Alice Cooperem i jego Hollywood Vampires, a także przygotowuje solowe wydawnictwo.
Fani Aerosmith bez wątpienia nie liczą na nowy album w najbliższym czasie, ale wciąż żyją nadzieją, że zespół ponownie się zintegruje. Niewykluczone jednak, że wszystko zakończy się na pożegnalnej trasie koncertowej w przyszłym roku, o czym wspomina Steven Tyler w rozmowie z Rolling Stone:
Zagram trzydzieści solowych koncertów od maja do sierpnia. W 2017 roku natomiast ruszamy w trasę z Aerosmith. Prawdopodobnie będzie to pożegnalne tournée. Na ten moment w oryginalnym składzie gramy tylko my i Stonesi. Cieszy mnie to. W każdym razie, czy zagramy pożegnalną trasę czy wejdziemy do studia, jestem niezwykle podekscytowany.
Nie są to pierwsze sygnały dotyczące scenicznego pożegnania Aerosmith. W podobnym tonie w grudniu wypowiadał się Brad Whitford:
Rozmawiamy o tym – o trasie, która byłaby naszą ostatnią, którą nazwalibyśmy po prostu „Farewell Tour”. Wydaje mi się, że to z powodu naszego wieku. Coś jest na rzeczy. To nieuniknione, że w końcu któryś z nas nie będzie w stanie dalej grać. Wydaje mi się więc, że dobrym pomysłem jest ostatnia mobilizacja i pożegnanie z fanami.
Ostatni koncert zespołu Aerosmith odbył się 15 września 2015 roku w Moskwie.
Jak do tej pory poznaliśmy tylko dwa utwory z solowej płyty Stevena Tylera, czyli kawałki „Love Is Your Name” oraz „Red White & You”:
mg