Ostatnie miesiące były niezwykle intensywne dla muzyków z AC/DC. Istniała nawet groźba, że grupa się rozpadnie – czego powodem miały być poważne problemy zdrowotne Malcolma Younga. Kiedy więc wydawało się, że lada chwila spadnie na nas informacja, że australijska legenda kończy karierę, okazał się, że… muzycy wchodzą do studia nagraniowego.
Obecnie więc skupiają się na nowym wydawnictwie, które przygotowują bez wspomnianego Malcolma Younga. Ponadto Brian Johnson – zapalony fan motoryzacji – zajmuje się swoim nowym programem telewizyjnym "Cars That Rock". Mimo, że w związku z tymi dwoma projektami jest bardzo zapracowany, już myśli o trasie koncertowej AC/DC. I ma nadzieję, że rozpocznie się ona już w tym roku:
"Cars That Rock" to był mój pierwszy w życiu serial telewizyjny – może nie było po mnie widać, ale byłem bardzo zdenerwowany. Ulżyło mi, gdy okazało się, że produkcja wszystkim się podoba. Mamy nadzieję, że w najbliższej przyszłości będziemy mogli nagrać więcej programów, co oczywiście nieco utrudnia moją pracę z AC/DC – szczególnie, że jest wielce prawdopodobne, iż wyruszymy w trasę jeszcze przed zakończeniem tego roku.
Fani motyrozyacji może będą musieli jeszcze poczekać na kolejne programy od Briana Johnsona, ale fani twórczości AC/DC powinni być zadowoleni, że planowana jest nowa trasa koncertowa Australijczyków. Na razie jednak nie ma więcej informacji związanych z tym tournée.
mg
