Bill Wyman mówi, którzy Stonesi brali narkotyki, a którzy wracali po koncercie do domu

/ 13 grudnia, 2024


Jak wyglądało życie zespołu rockowego w latach 60.? Rzeczywistość mogła wyglądać nieco inaczej niż ją sobie niektórzy wyobrażają.


Czy życie w latach 60. zespołu takiego jak The Rolling Stones to był seks, narkotyki i rock’n’roll? Nie do końca, a przynajmniej nie we wszystkich przypadkach.

W wywiadzie dla „Classic Rocka” Bill Wyman, basista The Rolling Stones od 1962 do 1991 roku opowiada, jak wówczas wyglądało jego życie:

Blisko przyjaźniłem się z Charliem Wattsem, bo byliśmy sekcją rytmiczną i dobrze się dogadywaliśmy. Byliśmy podobni – wcześnie wzięliśmy ślub, mieliśmy dzieci, po koncertach w Londynie wracaliśmy wcześnie do domu do naszych rodzin, podczas gdy inni imprezowali w AdLib z celebrytami.

Wówczas najwięcej imprezował gitarzysta Brian Jones. Jego nałóg narkotykowy szybko wymknął się spod kontroli, co irytowało innych, aż w 1969 roku wyrzucili go z zespołu:

Nie byli wobec niego złośliwi, a po prostu mieli dość jego uzależnienia. Nikt z nas nie brał narkotyków. Poza Keithem… Brali trochę, ale przez lata nic ciężkiego. Ja nie brałem nigdy. Charlie też. Zawsze byliśmy kompletnie czyści. Mieliśmy swoje obowiązki i musieliśmy się zachowywać.


Nowe „Wydanie Specjalne” w drodze!

„Wydanie Specjalne: 100 PŁYT WSZECH CZASÓW – ROCK” to subiektywne, przygotowane przez redakcję „Teraz Rocka” zestawienie najważniejszych albumów w historii naszego ukochanego gatunku.

6 grudnia pismo trafiło do sprzedaży ogólnej. W cenie 27,99 zł dostępne jest w kioskach i salonach prasowych w całej Polsce.

Można je również zamówić z naszego sklepu internetowego:

„100 PŁYT WSZECH CZASÓW – ROCK” – KUP TERAZ!

KOMENTARZE

Przeczytaj także