Zespół My Chemical Romance wydał oświadczenie po śmierci jego byłego perkusisty.
Kilka dni temu poinformowano o śmierci byłego perkusisty My Chemical Romance, Boba Bryara. Jak donosił portal „TMZ” jego ciało znaleziono pod koniec listopada w jego domu w stanie rozkładu. Ostatni raz Bob widziany był żywy na początku listopada tego roku.
Zespół My Chemical Romance skomentował w mediach społecznościowych śmierć kolegi. W opublikowanym oświadczeniu możemy przeczytać:
Z ogromnym żalem żegnamy Boba Bryara, naszego byłego członka zespołu oraz ważną część historii My Chemical Romance. Nasze najgłębsze kondolencje dla jego rodziny i przyjaciół. Spoczywaj w pokoju.
Bob Bryar dołączył do My Chemical Romance w 2004 roku i zagrał na wydanym w 2006 roku albumie „The Black Parade”, który był największym sukcesem komercyjnym grupy, rozchodząc się w nakładzie przekraczającym 4 miliony egzemplarzy na całym świecie.
Bob Bryar rozstał się z zespołem na początku 2010 roku, tuż po tym, jak grupa zaczęła pracę nad kolejnym albumem, „Danger Days: The True Lives of the Fabulous Killjoys”, w który to Bob miał wkład kompozytorski, współtworząc pięć utworów.
Po rozstaniu z My Chemical Romance perkusista próbował sił na scenie muzycznej, ale też zaczął działalność jako agent nieruchomości.