Gene Simmons mówi, co mu się nie podoba u basistów. Dlaczego nie jest fanem Flea z Red Hot Chili Peppers?
Gene Simmons z Kiss przyznaje, że nie jest wirtuozem basu, ale też nigdy nie imponowali mu wirtuozi. W wywiadzie dla „Guitar World” Gene wyłożył swoją filozofię basisty.
Simmons powiedział:
Nie uważam siebie za wirtuoza basu i nigdy mnie to nie interesowało. Nie lubię popisywania się w muzyce. Bardziej przyciągają mnie rzeczy, które zapadają w pamięć. Stanowią one dla mnie część radości płynącej z muzyki. Możesz być jazzowym basistą szanowanym przez muzyków, ale reszta świata ma to gdzieś. Zagrajmy w grę: wymień jazzowego basistę, który coś znaczy. Jest wielu niesamowitych basistów, jak Jaco Pastorius albo Flea, który bardzo dobrze gra na swoim instrumencie, ale nie pamiętam żadnej z jego partii. Nie lubię też brzmienia slappingu na basie. Najtrudniejsze jest zdecydować, które dźwięki zagrać, a których nie zagrać. Jeśli coś jest szokująco proste ale potrafię to zanucić ma dla mnie większe znaczenie, bo zapada w pamięć.
Kiss powróci jako hologramy?
Jak donosi „Fortune” zespół Kiss sprzedał swój katalog oraz prawa do wykorzystywania marki szwedzkiej firmie Pophouse. Pophouse odpowiedzialny jest za stworzenie hologramowego show „ABBA Voyage” słynnej szwedzkiej grupy.
Kwota, jaką miał zapłacić Pophouse ponoć przekroczyła 300 milionów dolarów, choć jej dokładna wysokość nie jest znana. W zamian Pophouse otrzymał prawa do nagrań Kiss oraz do publishingu. Dzięki temu będzie mógł stworzyć hologramowy spektakl.
Jak zapowiada Kiss hologramy grupy mają zadebiutować w 2027 roku.
