Jakie płyty miały największy wpływ na Maxa Cavalerę i kolegów, gdy tworzyli swój najsłynniejszy album?
Wydany w 1996 roku album „Roots” należy do największych osiągnięć Sepultury. Było to też ostatnie dzieło, jakim z zespołem nagrał Max Cavalera. Brzmienie płyty zainspirowały nowe wówczas zespoły.
W wywiadzie dla „Talk Toomey” Max Cavalera wspomina, jak usłyszał płyty dwóch zespołów przyniesione przez jego pasierba, Danę:
Dana przyszedł z do domu z promówkami. Miał chyba jednoutworową promówkę Korna oraz „Adrenaline” Deftones. Posłuchałem obu. Nie miałem pojęcia co to za zespoły. Nawet żartowaliśmy z ich nazw. Korn to dziwna nazwa. Chyba się nie przyjmie. Ale się myliłem! Natomiast muzykę szczerze pokochałem. Szczególnie, gdy nagrywaliśmy „Roots” i pierwszy Soulfly słuchałem dużo Korna i „Adrenaline” Deftones. A potem zagrałem na „Around The Fur”, która jest jedną z moich ulubionych płyt wszech czasów. Jest zabójcza. Nawet dziś nie mogę wyjść z podziwu, co za bangery. Pierwszy Korn tak samo. Niesamowity. Są tam emocje i ciężar.
Niestety, wkrótce potem Max rozstał się z Sepulturą i już nigdy do zespołu nie powrócił. Sepultura aktualnie gra pożegnalną trasę koncertową. W ramach pożegnalnej trasy koncertowej zagra w Polsce w katowickim Spodku 21 listopada. Jako wsparcie zaprezentują się Jinjer, Obituary oraz Jesus Piece.