Beyoncé porównuje sławę do więzienia i martwi się o prywatność swoich dzieci

/ 11 września, 2024

Beyoncé występuje na scenie od dziecka, a od lat 90 nieustannie jest w topie najpopularniejszych i najbardziej wpływowych kobiet. W ostatnim wywiadzie przyznała, że przez sławę często czuje się jak w więzieniu.


W rozmowie z magazynem GQ artystka wyjaśniła, dlaczego pomiędzy nowymi projektami artystycznymi znika z przestrzeni publicznej:

Tworzę we własnym tempie, pracuję nad rzeczami, które mam nadzieję, poruszą innych ludzi. Pracuję tylko nad tym, co mnie wyzwala. Sława może czasami wydawać się więzieniem. Kiedy mnie nie widzisz na czerwonych dywanach i kiedy znikam, dopóki nie mam sztuki do zaprezentowania, to właśnie dlatego.

Beyoncé przyznała również, że martwi się o swoje dzieci, które dorastają w świetle reflektorów. Wraz z mężem, raperem i producentem Jay-Z, ma 12-letnią córkę Blue Ivy oraz 7-letnie bliźniaki, Rumi i Sir.

Choć starają się chronić prywatność swoich dzieci, artystka przyznała, że pozwoliła córce Blue wystąpić na scenie podczas trasy koncertowej „Renaissance”.

Blue jest artystką. Ma doskonały gust muzyczny i modowy, jest świetną malarką i aktorką. Tworzy postacie odkąd miała trzy lata. Ma naturalny talent, ale nie chciałam, żeby występowała na scenie. Blue sama tego chciała i podchodziła do tego poważnie. Najważniejsze, żeby miała z tego radość! Każdego wieczoru widzieliśmy, jak się rozwija na naszych oczach.

—  powiedziała Beyoncé

Ostatnim albumem Beyoncé jest wydany w tym roku „Cowboy Carter”, będący kontynuacją wydanego dwa lata temu „Renaissance”.

KOMENTARZE

Przeczytaj także