Czasy się zmieniają i piosenka, która już trzydzieści lat temu budziła kontrowersje, dziś mogłaby jeszcze bardziej zaszkodzić zespołowi Body Count.
Gdy 32 lata temu ukazał się debiutancki album zespołu Body Count, utwór „Cop Killer” wzbudził liczne kontrowersje, co doprowadziło do jego usunięcia z kolejnych wydań albumu. Czy piosenka, która w tak bezpardonowy sposób opowiada o brutalności policji dziś budziłaby jeszcze większe emocje?
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” przeprowadzonym przez Jacka Nizinkiewicza gitarzysta Ernie C mówi:
Myślę, że dzisiaj Cop Killer byłby jeszcze większym problemem. W USA za coś takiego skończylibyśmy jako ofiara kultury wykluczenia. Nie mam wątpliwości. Wtedy były protesty przeciwko ocenzurowaniu albumu, a utwór żył swoim życiem na koncertach. Teraz zespół byłby na cenzurowanym, odwołaliby nam występy, zapłonęliby ogniem nienawiści, zniszczyliby nas. Nie moglibyśmy dzisiaj nagrać takiego numeru. Wtedy też nie mogliśmy, a jednak to zrobiliśmy i oprotestowaliśmy cenzurę numerem z Jello. Z drugiej strony – wciąż gramy Cop Killer na żywo.
O wszystkich albumach formacji, a także jej burzliwej historii przeczytać możecie w sierpniowym „Teraz Rocku”. Body Count poświęciliśmy bowiem 12-stronicową wkładkę!
SIERPNIOWY „TERAZ ROCK” – KUP TERAZ w E-SKLEPIE