Scena, w której Ozzy Osbourne wciąga mrówki na basenie to jedna z najsłynniejszych scen filmu „The Dirt”. Ale to nie wszystko.
W filmowej biografii Mötley Crüe „The Dirt” znalazła się scena, gdy naćpany Ozzy Osbourne przy hotelowym basenie wciąga przez nos mrówki, a także zlizuje mocz. Taka sytuacja miała miejsce podczas wspólnej trasy koncertowej w latach 80.
Perkusista Mötley Crüe, Tommy Lee, przyznaje, że często jest pytany, czy to się wydarzyło naprawdę i potwierdza, że ta historia jest prawdziwa. Ale w wywiadzie dla „This Past Weekend With Theo Von” mówi, że na tym się nie skończyło, a dalsza część historii jest jeszcze bardziej obrzydliwa i nie została pokazana w filmie.
Tommy Lee opowiada, że gdy muzycy zostali przez obsługę wyrzuceni z hotelowego basenu, on postanowił odprowadzić Ozzy’ego do pokoju. Wówczas Ozzy zrobił coś gorszego:
Wsiedliśmy do windy, jedziemy z innymi ludźmi na górę, a Ozzy ściąga gacie, wypina się i zaczyna srać. Mówię: „Ozzy, nie!”. Dojeżdżamy na piętro, biorę jego klucz, otwieram drzwi i mówię: „Dobra, stary. Do zobaczenia”. A on: „Chodź tu”. Mówię, że muszę lecieć, ale on się upiera, więc wchodzę a on zaczyna srać na środku pokoju, po czym nachyla się, podnosi gówno i zaczyna nim malować po ścianach. Nie pamiętam, co stało się potem, ale tego nie pokazali w filmie.
O wielu innych ekscesach Ozzy’ego przeczytasz w Wydaniu Specjalnym poświęconym jemu oraz Black Sabbath.
BLACK SABBATH I OZZY WYDANIE SPECJALNE – KUP ONLINE