Wszystko zaczęło się od słów basisty zespołu Mötley Crüe – Nikkiego Sixxa – który wspomniał, że ostatnim rozdziałem w funkcjonowaniu formacji może być rok 2016, kiedy na rynku pojawi się filmowa biografia zespołu zatytułowana "The Dirt: Confessions Of The World's Most Notorious Rock Band".
Aby mieć pewność, że to prawda, zapytano o te słowa Vince'a Neila:
To zdecydowanie prawda. Chcemy wejść na sam szczyt. Nie chcemy być jednym z tych zespołów, o których ludzie mówią, że grają dla kasy w małych klubach. Nadal wysprzedajemy koncerty w halach i na stadionach i tak chcemy zostać zapamiętani.
Zmienił nas czas. Ze zdrowiem Micka Marsa nie jest najlepiej, koncertowanie jest dla niego trudne. Jestem pewien, że za 5, może 10 lat znów zrobimy coś wspólnie. Jednak to nie będzie jak z KISS – od pożegnalnej do pożegnalnej trasy. Nie chcemy tak funkcjonować.
Czy zespół Mötley Crüe nagra pożegnalny album? Nie wiadomo, ale o takim rozwiązaniu już kilka miesięcy temu wspominał Nikki Sixx (więcej TUTAJ).
Amerykański zespół istnieje od 1981 roku i ma na swoim koncie dziewięć albumów studyjnych, z których ostatni – zatytułowany "Saints of Los Angeles" – trafił na rynek w czerwcu 2008 roku. Grupę tworzą obecnie: Vince Neil, Nikki Sixx, Mick Mars oraz Tommy Lee.
mg