Czego możemy spodziewać się po nadchodzącym koncercie zespołu Tool w Polsce? Basista wyjaśnia.
Tool występował ostatnio w Polsce w 2019 i 2022 roku. Szczególnie w 2022 roku fani zwrócili uwagę na kurtynę, która oddzielała muzyków od publiczności. Czy podczas nadchodzącego koncertu Toola, który odbędzie się 11 czerwca w krakowskiej Tauron Arenie grupa również będzie oddzielona od fanów?
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Bartek Koziczyński zapytał Justina Chancellora o sens wieszania takiej kurtyny. Ten odpowiedział:
Miało to swój efekt. Sprawiało, że zespół był niemal zanurzony w wizualach. Najpierw słyszysz muzykę, chłoniesz dźwięki i obraz, zanim skoncentrujesz się na poszczególnych muzykach. Z naszego punktu widzenia było to jednak trochę dziwne. Graliśmy za zasłoną jakieś trzy czy cztery utwory, a kiedy znikała, czułeś się bardzo odsłonięty. Nagle przed tobą stali ludzie, co stanowiło szok po takim odseparowaniu. Równocześnie był to jednak moment ekscytujący: znaleźć się tak blisko widzów… Tym razem jednak pozbyliśmy się kurtyny. Przez jakiś czas nas cieszyła, była wyzwaniem, jeśli chodzi o światła i projekcje, ale miała też swoje ograniczenia. Po okresie ekscytacji usunęliśmy ją, lecz zachowaliśmy rampę, na której była zawieszona. Rząd przymocowanych tam reflektorów wciąż tworzy jakby kurtynę świetlną.
Justin zapewnia też, że nadchodzący koncert będzie się różnił od poprzednich pod względem repertuarowym:
Przede wszystkim sprawdzamy, jakie utwory graliśmy poprzednim razem w danym mieście. I usuwamy te, które już były – zmienia się więc setlista. (…) Gramy więc różne kawałki z nowego albumu, ale wyciągamy też starsze rzeczy, których nie wykonywaliśmy od dłuższego czasu. Robiliśmy tak niedawno na amerykańskiej trasie – są gotowe na Europę.
Cały wywiad z Justinem Chancellorem znajdziecie w majowym numerze „Teraz Rocka” dostępnym w sprzedaży.
MAJOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE