David Gilmour nie chce grać piosenek Rogera Watersa na koncertach

/ 3 maja, 2024
fot. Anton Corbijn


Czy na koncertach Davida Gilmoura nie usłyszymy już piosenek Pink Floyd z lat 70.?


Od lat wiadomo, że relacje pomiędzy Davidem Gilmourem i Rogerem Watersem nie są dobre. Ale czy teraz przełożą się one też na koncerty pierwszego z nich?

David Gilmour zapowiedział na 6 września wydanie albumu „Luck and Strange”, który zamierza promować na trasie. Zwykle na koncertach Gilmour grał nie tylko solowy materiał, ale też największe przeboje Pink Floyd. Teraz może się to zmienić:

W wywiadzie dla „Uncut” Gilmour przyznał, że nie chce grać utworów Pink Floyd z lat 70., kiedy to największy wkład twórczy miał Roger Waters:

Jakąś reprezentację mogą znaleźć inne okresy. Co najmniej jeden utwór z lat 60. Wcześniej graliśmy „Astronomy Domine” i zawsze fajnie wypadał, nadawał radosny ton. A także piosenki z „Momentary Lapse Of Reason” i „The Division Bell”. Uważam, że “High Hopes” to jeden z najlepszych utworów, jakie kiedykolwiek nagraliśmy.

„Luck and Strange” – co wiemy o nowej płycie Gilmoura?

„Luck and Strange” był nagrywany przez pięć miesięcy w Brighton i Londynie. Jest pierwszym albumem Gilmoura z nowym materiałem od dziewięciu lat. Płyta została wyprodukowana przez Davida oraz Charliego Andrew.

Teksty do utworów, które trafiły na płytę, zostały w dużej mierze napisane przez Polly Samson, współautorkę tekstów i współpracowniczkę Gilmoura. Ich niezwykle owocna współpraca trwa od trzech dekad. Album składał będzie się z ośmiu nowych kompozycji oraz przeróbki utworu „Between Two Points” braci Montgolfier. Oprawą wizualną płyty zajął się Anton Corbijn.

Muzycy, którzy przyczynili się do powstania płyty to Guy Pratt i Tom Herbert na basie, Adam Betts, Steve Gadd i Steve DiStanislao na perkusji, Rob Gentry i Roger Eno na klawiszach oraz Will Gardner w aranżacjach smyczkowych i chórkach.

W utworze tytułowym usłyszymy również nieżyjącego już klawiszowca Pink Floyd, Richarda Wrighta. Jego partia została zarejestrowana w 2007 roku, podczas wspólnego grania w domu Davida.

KOMENTARZE

Przeczytaj także