Trent Reznor przyznał, że nie jest zadowolony z tego, jak działa streaming. Uważa, że szkodzi on sztuce.
Trent Reznor swego czasu wspierał dystrybucję płyt przez internet. Gdy inni walczyli z Napsterem, on promował torrenty umieszczając na nich płyty Nine Inch Nails. Teraz jednak ma nieco inne zdanie na temat streamingu i powszechnego dostępu do darmowej muzyki.
W wywiadzie dla „GQ” Trent Reznor mówi:
Myślę, że mizerne wynagrodzenie z usług streamingowych to śmiertelny cios dla całej rzeszy artystów, dla których tworzenie sztuki przestało być opłacalne. Świetnie sprawdza się w przypadku Drake’a, ale już nie Grizzly Bear. Rozejrzyjcie się. Jednym artystom udało się wybić, innym nie. Nie mogą zarobić na swojej muzyce. A to złe dla sztuki. Zdałem sobie sprawę, że ludzie po prostu chcą odkręcić kran, z którego płynie muzyka. Mają gdzieś cały ten romantyczny aspekt, który wydawało mi się, że miał znaczenie.
Zespół Nine Inch Nails eksperymentował z różnymi formami wydawniczymi. W ostatnich latach zamiast albumów wydawał płyty EP. Ostatnia z nich ukazała się w 2018 roku pod tytułem „Bad Witch”.