Choć płyta „St. Anger” ma swoich zwolenników, na pewno nie należy do czołowych osiągnięć Metalliki. Zespół zdaje się mieć tego świadomość.
Wydany w 2003 roku album „St. Anger” nie jest najjaśniejszym punktem w dyskografii Metalliki. Choć z czasem płytę zaczęło doceniać więcej fanów, zaraz po premierze na zespół spadła fala krytyki. Powodów było kilka, a wśród najważniejszych było brzmienie perkusji.
Bardzo zły ton werbla Larsa Ulricha był przez lata przedmiotem wielu żartów. Wydaje się, że zespół pogodził się z humorystycznym potencjałem drzemiącym w partiach perkusji znanych z „St. Anger”.
Autoironiczny komentarz pojawił się w poście dotyczącym dodania utworów pochodzących z płyty na platformie FenderPlay, która pozwala aspirującym gitarzystom korzystać z licencjonowanych nagrań.
W mediach społecznościowych Metallica napisała:
Ulubiony album wszystkich jest teraz na FenderPlay! Odkurz swoją gitarę (przepraszamy, werbel będzie musiał poczekać na inny dzień) i zacznij grać „Frantic”, „St. Anger”, „Some Kind of Monster” i „The Unnamed Feeling”.
Wpis w oryginale:
Everyone’s favorite album is now on Fender Play! Dust off your guitar (sorry, the snare drums will have to wait for…
Opublikowany przez Metallica Wtorek, 16 stycznia 2024
O „St. Anger” i wszystkich innych płytach Metalliki przeczytasz w Wydaniu Specjalnym poświęconym zespołowi. Pismo dostępne jest w naszym e-sklepie i wybranych punktach sprzedaży.
METALLICA WYDANIE SPECJALNE – KUP ONLINE