Zespół 30 Seconds To Mars, a właściwie jego wokalista Jared Leto, ma do Polski niejedną słabość. Nie tylko uwielbia Chopina, ale również polską kuchnię, w tym szczególnie pierogi (których nie może się doczekać przez przyjazdem na warszawski Impact Festival). To jednak nie wszystko.
– Miałem przenośne studio w pokoju hotelowym w Łodzi, będąc tam nagrywałem, pracowałem nad piosenkami, które trafiły na płytę. Jest to więc po części polska płyta – powiedział Jared Leto w majowym numerze magazynu Teraz Rock.
Polacy najwyraźniej również mają słabość do formacji 30 Seconds To Mars. Czwarta studyjna płyta "Love, Lust, Faith and Dreams" wydana 21 maja (o której więcej pisaliśmy TUTAJ) osiągnęła nakład ponad 10 tys. egzemplarzy, tym samym pokryła się złotem.
Album "Love, Lust, Faith and Dreams" jest promowany przez teledysk do utworu "Up In The Air" :
Grupa 30 Seconds To Mars wystąpi 5 czerwca na warszawskim Bemowie w ramach Impact Festival.
lg