Jon Bon Jovi wielokrotnie powtarzał, że odejście Richiego Sambory z zespołu związane jest z problemami natury osobistej. Niemalże w każdym wywiadzie wokalista o tym wspomina, co chyba nie spodobało się samemu zainteresowanemu:
– Moim zdaniem Jon chce zobaczyć, czy jest w stanie porwać cały stadion w pojedynkę – mówił Sambora dla Daily Mail. – On sprawia, że mój powrót staje się coraz trudniejszy. Koniec śmieciowego gadania, Jon musi przestać mówić o mnie publicznie. Mam się dobrze, ciężko pracuję w mojej firmie z ciuchami, ale to wszystko sprawy prywatne. W tym momencie nie mam żadnych poważnych problemów – powiedział gitarzysta.
Zwrócił się również do sympatyków zespołu Bon Jovi: – Kocham moich fanów i przykro mi, że tak to wygląda. Zapłacili pieniądze, żeby zobaczyć nasz zespół i obecnie nie dostają go w całości – zakończył.
Przypomnijmy, że formacja Bon Jovi pojawi się w Polsce już 19 czerwca. Muzycy wystąpią na gdańskiej PGE Arenie (o czym więcej TUTAJ). Jak już jednak pisaliśmy, na pewno na scenie nie zobaczymy Richiego Sambory, który – jak informowała oficjalna strona zespołu – miał mieć problemy natury osobistej.
mg