Teraz, gdy zespół Judas Priest porzucił koncertowanie, muzycy mają znacznie więcej czasu na pracę nad nowym materiałem. Co prawda o tym, że jest on nagrywany wiadomo od dość dawna, ale dotychczas nie zdradzono żadnych konkretów związanych z następcą wydanego w 2008 roku krążka pt. "Nostradamus". Jednak podczas wywiadu Rob Halford nie mógł nie zostać zapytany o nową płytę.
– To będzie po prostu coś, czym jesteśmy, choć będziemy próbowali pokazać mocniejszą stronę Judas Priest – mówił frontman. – Wszystko idzie naprawdę dobrze i czujemy, że mamy coś specjalnego do przekazania po albumie "Nostradamus". Wydaje mi się, że gdybyśmy mieli odciąć się zupełnie od ostatniej płyty to byłby zły sposób na zakończenie tej historii, co zresztą czuliśmy podczas pisania materiału. Myślę, że to co teraz robimy jest ważne dla nas samych oraz zespołu Judas Priest i gdy nagranie będzie gotowe, pojawi się kolejny wartościowy kawałek metalu, który będzie coś znaczył w kontekście przyszłości płyty "Nostradamus". Pracujemy mocno, żeby stworzyć bardzo, bardzo heavymetalowy album – zakończył Rob Halford.
Padło oczywiście pytanie, kiedy można spodziewać się nowego krążka Judas Priest, ale wokalista wybrał "bezpieczną" opcję i zasugerował, że ten może pojawić się pod koniec tego roku.
Już niedługo natomiast pojawi się koncertowe DVD i Blu-Ray zespołu Judas Priest, które zostanie opublikowane z okazji 40-lecia funkcjonowania grupy oraz w związku z ostatnim tournée o nazwie "Epitaph". Na wydawnictwie znajdą się 23 utwory. Więcej informacji TUTAJ.
Redakcja
