Niemiecki Federalny Urząd Kontroli Mediów Demoralizujących Młodzież poinformował o tym fakcie wydawcę płyty, wytwórnię Metal Blade Records. Według urzędników zarówno okładka płyty, jak i utwór "Fleisch"w drastyczny sposób traktują o aktach przemocy oraz zabójstwach, które mogą zostać uznane jako okrutne i będące celem samym w sobie. Mają oni również zastrzeżenia dotyczące tytułu najnowszego wydawnictwa Antropomorphia.
– Poprzez ich niedorzeczny i hipokryzyjny sposób myślenia nie pozwalają ludziom korzystać z ich własnej inteligencji i wolności wyboru. To era, w której po włączeniu w telewizji programu informacyjnego widzimy okropności tego świata i odpychające ekskrementy w jakości full HD. Ci ludzie to nic więcej jak gromadka żałosnych owieczek. Pewnie sądzą, że ten zakaz będzie dla nas karą, ale on nas tylko wzmocni w naszym sprzeciwie wobec tych smutnych, płytkich ludzi, którzy zapełniają świat swoją marną egzystencją. Dla nas jest to doskonały przykład ludzi pozbawionych innego postrzegania, niż zacofanych opinii dotyczących artystycznej ekspresji – napisali członkowie Antropomorphia w oświadczeniu.
Album "Evangelivm Nekromantia" swoją europejską premierę miał w październiku ubiegłego roku. W listopadzie Niemieckie Zrzeszenie na Rzecz Kultury Chrześcijańskiej zorganizowało akcję "Kinder in Gefahr", którego skutkiem było m.in. wycofanie ze sprzedaży płyty w internetowych serwisach JPC oraz Weltbild. W ramach tej inicjatywy zrzeszenie wysłało również pisma ze skargami do Urzędu Kontroli Mediów Demoralizujących Młodzież. Zamieszczenie najnowszej płyty grupy Antropomorphia w indeksie płyt zakazanych jest konsekwencją tych działań.
Redakcja
KOMENTARZE