Proces wokalisty Lamb of God wznowiony

/ 4 marca, 2013

Po miesięcznej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi jednego ze świadków, do czeskiego sądu powrócił wokalista Lamb of God, Randy Blythe. Dzisiejszy dzień poświęcono przede wszystkim na przedstawianie opinii psychologów, których diagnoza może mieć decydujący wpływ na wyrok.

Psycholog poproszona o opinię przez czeski sąd, Tereza Soukupova, stwierdziła na podstawie przeprowadzonych badań, że Bythe ma problemy z kontrolowaniem emocji. Nie są to problemy poważne, które można by określić mianem choroby. Jednak nie potrafi on przewidzieć konsekwencji swoich czynów, co powoduje przekraczanie pewnych norm. Psycholog poproszona o opinię przez obronę, Alena Gayova, stwierdziła, że muzyk nie wykazuje żadnych socjalnych braków. Uznała również, że nie przejawia nadmiernej agresji.

Zdaniem sędziów, możliwe jest, że werdykt w sprawie Blythe’a zostanie przedstawiony już jutro. Rodzina zmarłego domaga się dodatkowo 10 milionów koron odszkodowania. Obrona twierdzi, że muzyk jest niewinny.

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy wydarzeń z maja 2010 roku. W czasie koncertu Lamb of God Blythe miał zepchnąć ze sceny 19-letniego fana, który w wyniku upadku odniósł poważne obrażenia. Zmarł w czeskim szpitalu 14 dni później. Muzyk został aresztowany w Czechach 27 czerwca 2012 roku.

Redakcja

KOMENTARZE

Przeczytaj także