Basista niedawno postanowił opuścić Deftones. Co zaważyło na jego decyzji?
Sergio Vega po ponad dziesięciu latach postanowił opuścić Deftones. Muzyk przyznał, że nie chodziło mu o kwestie finansowe.
W wywiadzie dla „Talk Toomey” basista powiedział:
Zaczęło się od tego, że chciałem czuć się bardziej częścią zespołu. Kiedy tylko jednak poruszałem ten temat, twierdzili, że dobrze jest tak jak jest. Nie chodziło jednak o pieniądze, bo mówili: „Dobra, masz tu większą wypłatę. Masz podwyżkę”. Nigdy więc nie chodziło o pieniądze, ale o poczucie przynależenia do zespołu. Kiedy przyszła pora na odnowienie kontraktu pomyślałem: „Pora teraz zmienić te zasady, bo one się nie sprawdzają. Po dwunastu latach…” Ale nie mogliśmy się dogadać. Pogadałem z Chino Moreno oraz z paroma chłopakami, ale kontrakt nie został odnowiony.
Wcześniej Sergio Vega mówiąc o powodach odejścia z Deftones przyznał, że liczył na stabilizację, a gdy nadarzyła się ku temu okazja – nowy kontrakt z Deftones – okazało się, że jest on dokładnie taki sam, jak poprzedni. Basista chciał sprawę przegadać z pozostałymi muzykami, ale ci nie zareagowali na jego prośbę. Kilka dni później otrzymał wiadomość od prawników zespołu, że oferta kontraktu jest nieaktualna i że wszyscy życzą mu wszystkiego najlepszego.
Deftones zagrał już pierwszy koncert z nowym basistą i jest nim Fred Sablan, który wcześniej grał w zespole Marilyn Manson, a także współpracował z takimi artystami, jak Chelsea Wolfe, Peter Hook And The Light i Heavens Blade. Zespół Deftones nie potwierdził, czy Sablan dołączył do składu na stałe, czy tylko na potrzeby trasy. Aktualnie Deftones gra w Stanach Zjednoczonych z zespołem Gojira.