Basista Mötley Crüe ponownie odniósł się do krytyki wokalisty Pearl Jam. Co tym razem miał mu do powiedzenia?
Eddie Vedder w jednym z niedawnych wywiadów przyznał, że nienawidzi zespołu Mötley Crüe za to, jak przedstawia mężczyzn oraz kobiety. Wokalista Pearl Jam powiedział, że już w latach 80. gardził tym zespołem.
Nikki Sixx nie zwlekał długo z ripostą, twierdząc, że Pearl Jam to jeden z najnudniejszych zespołów świata. Teraz ponownie odniósł się do sprawy w wywiadzie dla Paulo Barona.
Basista Mötley Crüe powiedział:
Jestem takim typem gościa, że jeśli zadzierasz ze mną to się odgryzę. Jeśli podniesiesz rękę na mój zespół, ja podniosę na twój. Nigdy nie baliśmy się zmian w muzyce, bo o to w niej chodzi. Jeśli posłuchasz „Too Fast For Love” a potem „Dirt” powiesz „to ten sam zespół, ale dojrzał”. Nigdy nie mieliśmy z tym problemu. Nie rozumiem, po co ten koleś w ogóle mówi o moim zespole. Odniósł sukces. Spójrzmy prawdzie w oczy: lata prywatnymi odrzutowcami, żyje w posiadłości, z dala od ludzi, wyprzedaje stadiony, a ubiera się w lumpeksie, udając, że są lata 90. Stary, odczep się od mojego zespołu. Ja przynajmniej jestem szczery.
11 lutego ukazał się nowy solowy album Eddiego Veddera zatytułowany „Earthling”.