Po tym, jak swoje odejście ze Spotify zapowiedział Neil Young, użytkownicy ogłosili bojkot platformy. To przełożyło się między innymi na drastyczny spadek cen akcji firmy.
Niedawno do Neila Younga, który ogłosił bojkot Spotify z powodu promowania przez nich treści antyszczepionkowych, dołączyła Joni Mitchell. Wydawać by się mogło, że to trochę za mało, żeby osłabić pozycję giganta streamingu, ale szefowie Spotify bez wątpienia nie spodziewali się, że po stronie Younga opowiedzą się przede wszystkim użytkownicy.
Masowo zaczęli usuwać swoje konta w serwisie, a niezwykle popularna stała się akcja #deletespotify. Warto wspomnieć, że całe zamieszanie związane z podcastem „The Joe Rogan Experience” wpłynęło również na akcje Spotify, których ceny są najniższe od prawie dwóch lat i cały czas spadają. W czasie ostatnich 30 dni ich wartość zmniejszyła się o 27%.
Szefostwo platformy chyba zrozumiało swój błąd, ponieważ już zaczęło szukać rozwiązania, które zatrzyma odpływ użytkowników. Dyrektor generalny Daniel Ek wydał oświadczenie, w którym poinformował, że platforma zrobi wszystko, żeby walczyć z dezinformacją na temat COVID-19.
Ma w tym pomóc opublikowanie poradnika, który będzie dołączany do wszystkich materiałów związanych z pandemią, a w którym pojawią się wszystkie najważniejsze informacje na temat zagadnienia – na podstawie danych naukowych i zaufanych źródeł.
Ta rozwiązanie sprawi, że słuchacze trafią do dedykowanej COVID-19, a stworzonej przez nas przestrzeni. Źródła, które zapewnia łatwy dostęp do faktów opartych na danych, aktualnych informacji przekazywanych przez naukowców, lekarzy, pracowników akademickich i organy zdrowia publicznego z całego świata, a także zapewni linki do zaufanych źródeł. To rozwiązanie na rzecz walki z dezinformacją zostanie wdrożone w krajach na całym świecie w najbliższych dniach.
– napisał Ek.
Wielu artystów odniosło się do zamieszania z Neilem Youngiem, zwykle oceniając zachowanie muzyka pozytywnie, ale niewielu zdecydowało się na usunięcie swojej muzyki z serwisu.
