Z jednym z najważniejszych utworów Black Sabbath wiąże się interesująca historia, którą przybliżył Tony Iommi.
Black Sabbath kojarzone jest, a już na pewno po pierwszej płycie było, z mrocznym heavymetalowym graniem. W latach 70. daleko temu było do muzyki z głównego nurtu. Muzykom taki stan rzeczy odpowiadał, ale ten szybko się zmienił.
Tony Iommi w rozmowie z BBC Radio opowiedział o tym, jak zmieniło się postrzeganie zespołu po tym, jak „Paranoid” zaczęło pojawiać się w radiu i telewizji:
Pamiętam, że wtedy utwór „Paranoid” przyciągnął inną publiczność niż ta, do której byliśmy przyzwyczajeni. Widzieliśmy wiele krzyczących dziewczyn i innych rzeczy, których nie było wcześniej na naszych koncertach. A my występowaliśmy w „Top of the Pops” i tym podobnych programach. Zagraliśmy tam i powiedzieliśmy: „Nigdy więcej tego nie zrobimy, nie jesteśmy zespołem popowym”.
– powiedział Iommi. I dodał:
Myślę, że „Paranoid” przyciągał inną publiczność niż ta, której się spodziewaliśmy, a ludzie przychodzili posłuchać jak gra zespół, którego w rzeczywistości nie znali. Słyszeli tylko „Paranoid” w telewizji i myśleli: „Cóż, chodźmy i zobaczmy ich”. I oczywiście skończyło się na tym, że usłyszeli „Iron Man” i całą resztę i myśleli: „O mój Boże, co to wszystko jest?!”
Album pt. „Paranoid”, drugi w dorobku Black Sabbath, ukazał się we wrześniu 1970 roku. Znalazły się na nim takie ikoniczne utwory, jak „War Pigs”, „Iron Man” czy właśnie „Paranoid”.
Więcej szczegółów o historii brytyjskiej legendy rocka znajdziecie w „Wydaniu Specjalnym”:
„Wydanie specjalne: Black Sabbath + Ozzy Osbourne” – KUP TERAZ!