Szukam wokalisty, bo chętnie dałbym pole do popisu młodemu człowiekowi – mówi Krzysztof Jaryczewski, kiedyś frontman Oddziału Zamkniętego, dziś prowadzący swój Jary Band. Zrobiliśmy casting na Ziemi Lubuskiej, przyjechali ludzie ze Szczecina i z Warszawy. Warsztatowo niektórzy byli fajni, ale nie było między nami odpowiedniej atmosfery. Jeśli znajdzie się fajny człowiek, nie tylko muzycznie, z którym będzie można współpracować i współtworzyć, jeśli będzie czuł podobnie i nadawał ze mną na tych samych falach, jestem otwarty na współpracę.
Resztę wywiadu przeczytacie w tym miejscu.
A tu jest recenzja najnowszej płyty artysty, "Trudno powiedzieć".
redakcja
KOMENTARZE