Lista podmiotów, które miały otrzymać pieniądze z Funduszu Wsparcia Kultury, była tak kontrowersyjna, że musi zostać ponownie zweryfikowana.
13 listopada Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaprezentowało listę podmiotów, które otrzymają w sumie 400 milionów złotych z utworzonego w związku z pandemią COVID-19 Funduszu Wsparcia Kultury. Na liście znalazły się dziesiątki nazwisk, zespołów muzycznych, filharmonii oraz teatrów, ale również podmiotów spoza kultury i rozrywki. Kontrowersje wzbudziły nie tylko kwoty, które przyznano niektórym, ale również sam dobór beneficjentów.
Sprawa nabrała rozpędu oraz wywołała falę oburzenia. Politycy opozycji zarzucali ministrowi Glińskiemu, że lista została stworzona z myślą o wsparciu bliskich rządowi artystów, a nie o tych, którzy faktycznie pomocy finansowej potrzebują. Początkowo minister informował, że lista została sporządzona przez specjalny algorytm i nie miał na nią wpływu.
Ostatecznie jednak ugiął się pod falą krytyki i poinformował, że wypłaty z Funduszu Wsparcia Kultury zostały wstrzymane, a lista beneficjentów zostanie ponownie zweryfikowana:
Szanowni Państwo, zamiast projektu ustawy antycelebryckiej zdecydowaliśmy wstrzymać wypłaty FWK do czasu pilnego wyjaśnienia wszelkich wątpliwości. Instytucje i przedsiębiorcy kultury czekają na to wsparcie. Wkrótce stosowny komunikat @MKiDN_GOV_PL
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) November 15, 2020
Wcześniej na temat Funduszu Wsparcia Kultury wypowiedział się Kazik Staszewski, lider Kultu, i nie pozostawił na liście ministerstwa suchej nitki. Jego wpis rozszedł się szerokim echem w mediach społecznościowych.