Perkusista Bill Ward zagroził bowiem, że nie pojedzie z zespołem w trasę koncertową oraz nie weźmie udziału w nagraniu nowej płyty. Problemem są, jak można się domyślić, pieniądze.
Ward jest niezadowolony z warunków zaproponowanego kontraktu na album i trasę – powiedział, że nie weźmie w niczym udziału, dopóki nie dojdzie do "uczciwego porozumienia". Na swoim profilu facebookowym Ward napisał:
"Nie jestem w stanie kontynuować, dopóki nie dostanę odpowiedniego kontraktu do podpisania; kontraktu, który potraktuje mnie z odpowiednią godnością i szacunkiem jako oryginalnego członka zespołu".
Perkusista nie zdradził, jakie warunki byłyby dla niego satysfakcjonujące, ale zapewnił, że bardzo chce wziąć udział w reaktywacji Black Sabbath.
Pełne oświadczenie Billa Warda można przeczytać TUTAJ.
redakcja