Podczas niedawnego koncertu The Who w Nowym Jorku wokalista Roger Daltrey w ostrych słowach zwrócił się do fanów pod sceną. Co mu przeszkadzało?
Jak się okazuje nie były to telefony komórkowe, ale… marihuana. Daltrey powiedział:
Do wszystkich, którzy pod sceną palą trawę: jestem na nią uczulony. Nie żartuję. Ktokolwiek to był, spieprzyliście mi noc, mam uczulenie na to gówno i mój głos się wyczerpuje. Pieprzcie się!
Poniżej możecie zobaczyć ten fragment koncertu.
The Who wyruszył w trasę koncertową z orkiestrą symfoniczną. Roger Daltrey przewiduje, że będzie to jego ostatnia trasa koncertowa:
Błędem byłoby nazywanie tej trasy „pożegnalną”, ale to pewnie będzie moja ostatnia trasa. Jestem realistą: mam 75 lat, mój głos męczy mi się coraz szybciej. Granie z orkiestrą w tym wieku to jedyny sposób na dostojne wykonywanie muzyki. Tylko to nam zostało. Jesteśmy już starcami. Nie jesteśmy przystojni. Nie jesteśmy wystrzałowi. Została nam tylko muzyka i zamierzamy przedstawić ją w świeży i mocny sposób.
%%REKLAMA%%
Gitarzysta Pete Townshend dodatkowo zapowiada, że zespół zamierza wydać nowy album studyjny:
Gdy zaproponowano nam trasę koncertową, powiedziałem, że nie podpiszę żadnego kontraktu jeśli nie będziemy mieli nowego materiału. Nie chodzi o to, że chcemy mieć płytę na listach przebojów. The Who nie potrzebuje więcej płyt. To sprawa czysto osobista. Chodzi o moją dumę, o poczucie własnej wartości i godności jako twórca.
Póki co Pete ma przygotowane podobno 15 utworów w wersjach demo. Data wydania płyty nie jest znana.
rf | fot. Raph_PH