Informację przekazał wokalista zespołu Soundgarden, Chris Cornell. Wynika z niej, że pierwszy od 1996 roku album Soundgarden jest „na ukończeniu”. Muzycy muszą dokończyć jedynie kilka utworów i zmiksować całość.
Cornell opowiedział również o samej płycie: Na pewno nie jest to album nostalgiczny. Idziemy zdecydowanie do przodu. Brzmi dokładnie tak, jak powinno brzmieć – jakbyśmy zrobili przerwę i później wspólnie nagrali płytę. Nie uważam, że zrobiliśmy jakieś nowe podejście do pisania czy nagrywania, ale jednak coś się zmieniło. Wszyscy mamy o 10+ lat więcej doświadczenia, ale w wypadku tworzenia muzyki to ogromna przerwa… Uważam jednak, że było to bardzo orzeźwiające i zrobiliśmy kolejny kreatywny krok dla zespołu Soundgarden. – zakończył wokalista.
Grupa Soundgarden rozpadła się w 1997 roku z powodu wewnętrznych nieporozumień. Do reaktywacji doszło 1 stycznia 2010 roku. Od tamtej pory muzycy pracują nad nowym wydawnictwem.
redakcja