Greta Van Fleet podbija rynki muzyczne. Jej debiutancki album „Anthem Of The Peaceful Army” dotarł do 3. miejsca w USA i 12. w Wielkiej Brytanii, zdobywając pierwszą dziesiątkę w wielu innych krajach. Zespół zdobył także ostatnio nagrodę Grammy. Jednak spotyka się ze skrajnymi reakcjami. Niektórzy zarzucają mu, że jedynie kopiuje Led Zeppelin.
Laureaci Grammy 2019 w najważniejszych kategoriach
W wywiadzie dla magazynu „Classic Rock” wokalista Josh Kiszka mówi:
Niedawno zdałem sobie sprawę, że to co robimy jest ważne, że przedstawiamy młodemu pokoleniu muzykę rockandrollową.
Jego brat, Jake, dodaje:
Byłoby niezręczne mówić o nas jako o zespole retro, bo jesteśmy produktem naszego pokolenia. Fundamenty tej muzyki powstały w czasach rewolucji kulturalnej, ale my przekazujemy ją młodemu pokoleniu. Zaczynamy w miejscu, w którym tamte zespoły skończyły i pchamy muzykę do przodu.
Nie wszyscy zgadzają się z taką tezą. Steven Wilson w rozmowie dla „Teraz Rocka” powiedział:
W Ameryce istnieje okropny zespół, który nazywa się Greta Van Fleet. Absolutnie okropny! Ich płyta jest na szczycie, ale dla mnie ich muzyka to jakieś jaja, bo jest tak reakcyjna, taka przestarzała… Brzmią jak boysband grający przeróbki Led Zeppelin. Jeśli to wszystko, co muzyka rockowa ma do zaoferowania, to mamy przejebane (śmiech).
Na sugestię, że może dzięki Grecie Van Fleet młode pokolenie będzie mogło odkryć muzykę Led Zeppelin, Wilson odparł:
Serio? Wierzysz w to? Jestem sceptyczny. Jak trudno młodej osobie odkryć Led Zeppelin? Led Zeppelin to jeden z nielicznych rockowych zespołów, który wciąż jest wszechobecny. Czy trzeba słuchać Grety Van Fleet, żeby odkryć Led Zeppelin? Ale może masz rację, że są dzieciaki, które odkryły Led Zeppelin przez Gretę Van Fleet. Tylko co wtedy? Jeśli usłyszysz Led Zeppelin już nigdy więcej nie będziesz chciał słuchać Grety Van Fleet. Zespoły takie jak Nirvana, Pearl Jam czy Smashing Pumkins mogły odsłaniać młodym ludziom muzykę z poprzedniej epoki, ale były też świetne same w sobie, miały świeże podejście do rocka, odzwierciedlały czasy, w jakich żyły. Nie były to boysbandy, grające przeróbki dla jaj. To coś okropnego. Gdy słyszę takie gówno, tracę nadzieję w przyszłość rocka.
%%REKLAMA%%
Cały wywiad ze Stevenem Wilsonem ukaże się niebawem na łamach „Teraz Rocka”. Greta Van Fleet będzie natomiast jedną z gwiazd tegorocznego Open’er Festival, który odbędzie się w dniach 3-6 lipca 2019, w Gdyni.
rf