7 lipca grupa Gorillaz zagrała na słynnym festiwalu Roskilde. Tak jak podczas poprzednich koncertów, koncertowy set zamykała kompozycja „Clint Eastwood”, w którym gościnnie na scenie udziela się Del The Funky Homosapien. Damon Albarn i spółka musieli skrócić swój występ, ponieważ raper… spadł ze sceny. Jaki jest obecnie jego stan zdrowia?
Damon Albarn ostrzegał Paula McCartneya przed współpracą z Kanye Westem
Artysta szybko na swoim oficjalnym koncie na Twitterze napisał, że wszystko jest w porządku. I dodał, że nie może doczekać się powrotu na scenę. Trochę jednak mu to zajmie. Albarn, w wywiadzie na antenie Beats 1, powiedział:
Del wciąż jest w szpitalu w Roskilde. Ma złamanych siedem żeber, przebite jedno płuco oraz uszkodzone drugie. Wszystko będzie dobrze. To był tylko upadek ze sceny. Sam kilkukrotnie tego doświadczyłem, również z większej wysokości [1,6 metra miała ta w Roskilde – przyp. szy]. miałem sporo szczęścia.
Damon Albarn dodał także:
Kiedy spadł, popatrzyłem na niego na zasadzie: „chodź, wstawaj, tam jest 80 tysięcy ludzi, musimy całość dokończyć”. Chciałem dokończyć utwór, być w porządku. Ale z nim serio nie było dobrze. To okropne, nie mogę w to uwierzyć. Wciąż odtwarzam tą sytuację w swojej głowie.
Przypomnijmy: animowana formacja była jednym z headlinerów tegorocznej edycji festiwalu Open’er, który odbył się w Gdyni – grupa wystąpiła w piątek, 6 lipca. Relacje znajdziecie w sierpniowym numerze „Teraz Rocka”, który do sprzedaży trafi 25 lipca.
Gorillaz to wirtualny zespół stworzony przez – wspomnianego już wyżej lidera grupy Blur oraz rysownika Jamiego Hewletta w 1998 roku. W swojej twórczości mieszają rock, hip-hop z m.in. elektroniką. Do tej pory wydali sześć studyjnych krążków, ich dyskografię zamyka album „The Now Now”, który trafił na sklepowe półki 29 czerwca.
szy