Informacja na stronie Jona Lorda wstrząsnęła światkiem muzycznym. W lakonicznym komunikacie poinformował jedynie, że zdiagnozowano u niego nowotwór i rozpoczyna walkę o swoje życie. Co ciekawe, z jego krótkiego komunikatu wynika przede wszystkim to, że przeprasza swoich fanów i przyjaciół, że przez jakiś czas (potrzebny na leczenie) nie będzie mógł dalej dla nich tworzyć. Zapowiedział jednak, że nie rozstaje się definitywnie z muzyką, ponieważ jest to niezwykle istotna część jego życia i ważny element terapii. Wyraża nadzieję, że w przyszłym roku wróci do zdrowia.
70-letni Jon Lord brał udział w wielu projektach muzycznych, ale popularność zdobył podczas gry w legendarnym Deep Purple. Był jednym z jego założycieli w 1968 roku. Nieprzerwanie współpracował z kapelą do 2002 roku (już wtedy miał problemy ze zdrowiem).
redakcja