Najnowszy teledysk został wyprodukowany we współpracy z reżyserem Jasonem Goldwathcem. Zawiera on trzy nagrania, które zostały stworzone oddzielnie, aby w procesie montażu zostać połączone w całość. Wszystkie filmy nakręcili członkowie zespołu w swoich prywatnych domach oraz okolicy, którą zamieszkują wraz ze swoimi rodzinami.
Matt Skiba (Blink-182) tłumaczy, czemu zrezygnowali z Fyre Festival
Wokalista i lider zespołu, Mark Hoppus, opowiedział o procesie nagrywania najnowszego klipu:
Teledysk do „Home is Such a Lonely Place” był prawdopodobnie najłatwiejszym klipem jaki do tej pory nakręciliśmy. Jedyne co musieliśmy zrobić, to być sobą w naszych domach wraz z naszą rodziną i przyjaciółmi, podczas przygotowań do wyjazdu w trasę koncertową. W rezultacie jest to najbardziej osobiste i szczere nagranie i jedno z moich ulubionych.
Pomysł na stworzenie tak intymnego nagrania należał do reżysera Goldwatcha:
Moim pomysłem było odnalezienie intymności i szczerości, która została zapisana w tekście piosenki. Klipy Blink poruszały mnie – zawsze były fascynujące i zdumiewające. Nagranie tego na 8 milimetrowej taśmie ujmuje surową stronę ich samych, której nie widzieliśmy od dawana.
Wydawnictwo „California” zdobyło 1. miejsce na liście Billboard, podczas gdy single „Bored to Death” oraz „She's Out of Her Mind” znalazły się na pierwszych miejscach na radiowych listach przebojów.
Blink-182 w ciągu tego roku będą kontynuowali swoją trasę, w którą włączona jest seria koncertów wraz z Linkin Park mających odbyć się w lipcu. Zespół aktualnie przebywa Europie. W najbliższych dniach odwiedzą Francję, Niemcy i Włochy.
ag