Festiwal Desert Trip, który odbył się w dwa październikowe weekendy zeszłego roku, przyniósł ponad 160 milionów dolarów zysku, a wystąpiły na nim największe gwiazdy rocka lat 60. i 70.: The Rolling Stones, The Who, Bob Dylan, Paul McCartney, Neil Young i Roger Waters.
The Rolling Stones ogłosili trasę koncertową
Spekulowano, kto mógłby wystąpić na tegorocznej edycji Desert Trip, która miałaby się odbyć w Kalifornii, w miejscu w którym co roku odbywa się festiwal Coachella. Jeden ze scenariuszy zakładał reaktywację Led Zeppelin, który to zespół organizatorzy próbowali ściągnąć już w 2016 roku, jednak wokalista Robert Plant odrzucił wtedy ofertę, która opiewała ponoć na 14 milionów dolarów.
Jimmy Page był w pełni za, jednak Robert Plant nie zgodził się na żaden powrót. Jimmy bardzo się rozzłościł. Naprawdę chciał to zrobić
– zdradzał jeden z organizatorów.
Teraz jednak już oficjalnie wiadomo, że w 2017 roku nie uświadczymy Desert Trip.
Paul Tollett, promotor i jeden z organizatorów festiwalu powiedział portalowi „Billboard”:
W tym roku nie robimy Desert Trip. Wspaniale udała się edycja z 2016 roku, to był wyjątkowy czas. Może kiedyś w przyszłości zrobimy coś podobnego.
Desert Trip 2016 przyciągnął po 75 tysięcy uczestników na każdy z weekendów, a ceny biletów wynosiły od 399 do 1599 dolarów. Według „The New York Times” każdy z uczestników festiwalu wydał średnio 1000 dolarów w ciągu jednego weekendu.
Tymczasem gwiazdy zeszłorocznej edycji nie zwalniają tempa.
Zespół The Rolling Stones ogłosił trasę koncertową po Europie, która obejmie 13 koncertów we wrześniu i październiku 2017 roku. Grupa ponoć pracuje też nad nowym albumem studyjnym.
Roger Waters w czerwcu wyda swój nowy album „Is This the Life We Really Want?” i wyruszy w rozległą trasę koncertową.
Bob Dylan został uhonorowany Nagrodą Nobla, a w tym roku wydał trzypłytowy album „Triplicate”.
The Who natomiast w październiku wystąpi razem z Guns N’ Roses w Argentynie.
rf
