Noel Gallagher pracuje nad nowym albumem studyjnym. Artysta wyjawił, że ma wyznaczony termin oddania wszystkich materiałów, łącznie z szatą graficzną i teledyskami do czerwca, a płyta ukaże się w sklepach prawdopodobnie w listopadzie 2017 roku.
Nowy album Noela Gallaghera, którego tytułu jeszcze nie znamy, to jego trzecia solowa płyta, po „Noel Gallagher's High Flying Birds” z 2011 roku i „Chasing Yesterday” z 2015. W wywiadzie dla „New Musical Express” artysta powiedział:
Tym razem robię coś innego, ku własnej uciesze. Po raz pierwszy komponuję w studiu. Zabroniłem sobie wchodzić do studia z ukończonymi piosenkami, wszystko więc dzieje się na bieżąco.
Zwykle wchodzę, gram piosenkę, nagrywam jej akustyczną wersję, potem wpadam na jakiś pomysł i idziemy w tym kierunku. Kiedy tworzysz w studiu, nie wiesz dokąd zmierzasz, więc wszystko się może nagle zmienić. To trochę chaotyczne, ale rezultaty jak dotąd są świetne.
Producent płyty, David Holmes, zdradził, że fani mogą być zaskoczeni rezultatami, a zwłaszcza brzmieniem płyty. Sam Noel precyzował, że nowy album ma być bardziej rockandrollowy.
Ludzie kojarzą Davida Holmesa z muzyką elektroniczną, a pierwsze sześć kawałków, jakie nagraliśmy nie są elektroniczne. Szczerze mówiąc, miałem nadzieję, że zrobimy coś elektronicznego, ale wygląda na to, że będzie to płyta rockandrollowa. Nie mam nic przeciwko temu.
Noel Gallagher, wraz ze swoim bratem Liamem, zasłynęli jako centralne postacie zespołu Oasis, który w latach 90. odniósł spektakularny sukces, wydając albumy „Definitely Maybe”, „(What’s The Story) Morning Glory” i „Be Here Now”. Płyty Oasis rozchodziły się w wielomilionowych nakładach, a zespół został okrzyknięty, obok Blur, najważniejszym przedstawicielem britpopu.
Bracia jednak nie dogadywali się i w 2009 roku Oasis zostało rozwiązane. Od tamtej pory obaj Gallagherowie działają na własną rękę.
rf